- Dziewczyno mówię Ci, powinnaś się z nim umówić - powiedziała moja
przyjaciółka, z którą rozmawiałam przez telefon. Właśnie dzisiaj był 16
czerwca. Dzisiaj mieliśmy oficjalne zakończenie roku szkolnego. Moja
przyjaciółka namawia mnie już od 2 godzin, abym poszła na imprezę i
umówiła się tam z chłopakiem, który zdaniem przyjaciółki pasuje do mnie.
Jestem absolwentem.
- Mam już tego dość !- usłyszałam krzyk mojego brata z dołu.
-
Kochana oddzwonię do Ciebie - powiedziałam do telefonu. Nie czekając na
słowa przyjaciółki rozłączyłam się. Podniosłam swoje ciało z łóżka,
schodząc po schodach na dół.
- Co się dzieje ?- zapytałam mamy, która zacięcie dyskutowała o czymś z moim 15 letnim bratem.
- Wiesz co ona sobie wymyśliła ?- zapytał wściekły patrząc na mnie. Wzruszyłam jedynie ramionami.
-
Że Christina z nami zamieszka - powiedział wściekły. Niestety
wychowuję się w rodzinie, gdzie moja matka woli kobiety. Nie byłam z
tego powodu zadowolona, tak samo jak mój brat, lecz każdy zasługuje na
szczęście.
- Daj spokój - starałam się jego uspokoić.
- Kochanie to nic nie zmieni, dalej będę was tak samo kochać - powiedziała nasza mama.
- Nienawidzę Cię - krzyknął mój brat, wybiegając z kuchni.
- Przykro mi mamo- uśmiechnęłam się smutno do kobiety.
-
Nie mam już do niego sił, na całe wakacje wyślę jego do babci, aż do
Irlandii - powiedziała wściekła. Przytaknęłam jedynie głową, wracając do
swojego pokoju.
* 5 DNI PÓŹNIEJ *
- Okej jego
wysyłasz do babci bo musi odpocząć, ale ja się pytam czemu do cholery
mnie, tam także posyłasz na klęskę ?- zapytałam zła. Moja matka,
zdecydowała że obydwoje z moim bratem polecimy do Irlandii do matki
naszego ojca. Nie będę kłamać, babcia Olga jest okropna, u niej musi być
wszystko jak w zegarku.
- Stęskniła się za wami obojga - powiedziała przytulając mnie, przy odprawie.
- Jesteś niesprawiedliwa - powiedziałam zła. Te wakacje miały być takie piękne.
- Idźcie już - ponagliła nas.
Razem z moim bratem wsiedliśmy do samolotu.
A
więc może zacznę od początku. Nazywam się Samantha, ale większość ludzi
mówi do mnie Sami. Mam 18 lat i po wakacjach idę do Collegeu. Wychowuję
się w dość dziwnej rodzinie, lecz akceptuję to. Mieszkam w stanie
Kentucky. Jestem niska, bo kto uważa, że 165 cm to dużo ? Mam naturalne
brązowe włosy, oraz oczy. Więcej o mnie dowiecie się czytając moją
historię.
HEJ KOCHANII:
A WIĘC PRZEDSTAWIAM WAM MOJĄ KOLEJNĄ OPOWIEŚĆ.
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu.
Buziole Wika Xx.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz